Myślałam ,że lepiej mi będzie szło pisanie bloga.Lecz mając takiego małego ząbkującego synusia to nie takie łatwe!No bo przecież jak coś boli to nie ma jak tulenie się do mamy.Wszędzie pełno ślinki , a robienie baniek z niej Kajetanek ma opanowane do perfekcji!Z niecierpliwością czekamy na pierwszego ząbka!!!
Wczoraj byłam z dziećmi w zoo.Odniosłam wrażenie ,że jest tam coraz mniej zwierzątek.Ola bardzo chciała zobaczyć kangura ,ale w klatce z tabliczką tego zwierzaczka był tylko struś.Ja chciałam lwa ale klatka była pusta.To pierwsza wycieczka Kajetanka w zoo ale synuś jeszcze za wiele to nie zrozumiał.
Tydzień w Zbąszyniu w tym dwa dni słońca.Pogoda nie dopisała ale towarzystwo było sympatyczne.No to pierwsze wczasy z przyszłymi teściami hi hi.Najbardziej zadowolone z pogody było nasze dziecko które prawie cały czas spało.
Jak tylko dziś wstałam i zobaczyłam swoje odbicie w lustrze doszłam do wniosku że najwyższy czas coś tutaj zmienić!!!!Więc wraz z moimi mężczyznami udałam się do fryzjera.Efekt jest powalający!!!No sami zobaczcie